„Teatr jest po to, żeby wszystko było inne niż dotąd „ śpiewał Grzegorz Turnau a słowa te doskonale opisują nowy spektakl teatru im. A. Fredry w Gnieźnie.
966 czyli zmierzch bogów – prowokuje, zadaje trudne pytania, pozostawia widza z poczuciem dyskomfortu. Czy chrzest to było tylko sprytne posunięcie polityczne władcy? Czy chrystianizacja to pasmo przemocowych zachowań w istocie swej niezgodnych z głoszoną nauką? To tylko niektóre z pytań zadawanych przez autorów sztuki brzmiące niezwykle silnie w kolebce polskiego kościoła.
Znajdziemy tu prastarą mitologię słowiańską i zamianę jednych posągów na inne. Wystarczy jedne zapakować w folie a inne nadmuchać do monstrualnych rozmiarów i tak naprawdę nic się nie zmienia. Nie zmienia się polityka. Słowa wkładane w usta Mieszka brzmią bardzo współcześnie. Czasem śmiesznie, czasem strasznie.
Spektakl jest niezwykle atrakcyjny wizualnie – scenografia, kostiumy, niepokojące wizualizacje, światła ale do tego gnieźnieński teatr przyzwyczaił już swoich widzów.
Już w najbliższy weekend tj. 14-16 kwietnia zapraszamy gorąco do obejrzenia spektaklu. Warto!
Fot. Dawid Stube